Modeling

Cholerny Nowy Jork

J. siada przy oknie i odpala papierosa. Znamy się zaledwie dwa tygodnie, ale przede mną nie musi niczego ukrywać. Właściwie już po tygodniu znajomości ufałyśmy sobie na tyle, by rozmawiać o najmniejszych błahostkach i najskrytszych sekretach. Czekam w ciszy, opierając się o blat stołu. Kuchnię rozświetla mleczne światło żarówki, w kubkach stygnie herbata z cytryną. Jesteśmy same, nasza współlokatorka wyszła, jak zwykle na imprezę albo do znajomego. Odpowiada nam taki układ – kiedy wychodzi, pokładamy się we dwie na kanapie, zamawiamy chińszczyznę i oglądamy namiętnie „America’s Next Top Model”. Tym razem jednak telewizor milczy, ja obserwuję bacznie J., ona wpatruje się tępo w dziedziniec za oknem. Słowa trudniej wypuścić z ust, niż tytoniowy dym.

– Chciałabym już wrócić. Cholerny Nowy Jork.

Ktoś mógłby nazwać nas niewdzięcznicami. Modelki to przecież największe szczęściary! Dostały ładną buzię i długie, zgrabne nogi, a w gratisie jeszcze bilet lotniczy bez daty ważności.

Twarz J. wygląda nienaturalnie bez ciepłego uśmiechu, chyba po raz pierwszy widzę ją tak smutną. Dzisiaj nie w głowach nam durny program o modelkach, dzisiaj dzwonił ON i wszystko się zmieniło. ON jest daleko, ON chciałby już być blisko, ON nie rozumie, po co te wyjazdy. Przecież mogłaby siedzieć w domu, znaleźć inną pracę, ON by się wszystkim zajął i mogliby być razem.

Od Nowego Jorku minęło osiem lat. JEGO już nie ma, pojawiali się kolejni, równie nieufni i mocno sceptyczni wobec zawodu modelki. Każdy wyjazd J. opłaciła łzami, kłótniami, bolesnym rozstaniem, bo wyznania miłości padają tym łatwiej, im częściej na żywo słyszymy odpowiedź. Dziś wiem, że tęsknota to dwojakie uczucie – piękne, bo jest wyrazem głębokiej miłości i toksyczne, bo smutkiem zatruwa codzienność.

Previous Post Next Post

You Might Also Like

Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Słyszałam gdzieś taką złotą radę "Nie zakochuj się w dziewczynie, która podróżuje" . I tak sobie myślę, że wielu jest takich "ONów" którzy nie potrafią zrozumieć takich wyborów, a może nie chcą.
Pozdrawiam
Goś

Joschka Kreßler
9 lat temu

Póki moja kobieta się spełnia w tym i traktuje modeling tak poważnie, jak ja swoje pasje, to nie ma mowy o byciu NIM. Mówię z własnego doświadczenia – jeszcze się znajdzie ktoś, kto do tego będzie tak podchodził i zamiast ON, będzie MY 😉

martanovacka
9 lat temu

Twoja kobieta ma wielkie szczęście! 🙂