Browsing Tag

Studia

Codzienność

Czy jesteś pewien, że chcesz być filologiem?

M. jest niesamowicie podekscytowany – dostał się na wymarzony kierunek, będzie studiował filologię! Nauka języków obcych od zawsze przychodziła mu z łatwością, szybko zapamiętywał nowe słowa podczas wakacji za granicą. We włoskim zakochał się w trakcie pobytu w Toskanii – wystarczył tydzień urlopu z rodzicami, żeby zrozumiał, który z języków obcych był mu od zawsze pisany. M. uwielbia włoski za melodyjność i ciepło; kiedy słyszy miękkie ciao, widzi słońce i pizzę. Cóż innego mógłby studiować M., jeśli nie filologię? Wybór kierunku był banalnie prosty – przecież tak kocha włoski.

Na pierwszych zajęciach z niegasnącym entuzjazmem obserwuje koleżanki i kolegów. Sala nie jest duża, ale pomieściła prawie 40 studentów. Wymieniają szeptem uwagi, rozglądają się z ciekawością. Pomieszczenie wibruje od pozytywnych emocji. Na sali jest kilku Włochów, ale większość stanowią Polacy – podobnie jak M. zakochani w języku i kulturze Italii. Podekscytowane szepty milkną, gdy głos zabiera profesor i zadaje pierwsze – być może najważniejsze – pytanie „zapoznawcze”: Dlaczego zdecydowaliście się studiować filologię? Zaczynają pierwsze rzędy, potem już leci ciurkiem: „kocham Włochy”, „kocham włoski i uwielbiam włoską kuchnię”. M. uśmiecha się szeroko, gdy nadchodzi jego kolej – odpowiada pewnym głosem: Bo chcę zostać filologiem.

Continue Reading

Codzienność

To, co najważniejsze

Przez ostatnie dwa tygodnie czułam się jak robot zaprogramowany wyłącznie do nauki. Z początku wydawało mi się, że sesja na UJ będzie sporym ułatwieniem po morderczej batalii, jaką co semestr staczałam na japonistyce – tam uczyłam się do kilkunastu zaliczeń i egzaminów, więc marne sześć na filologii włoskiej powinno pójść jak z płatka. Różnica jednak polegała na tym, że w Krakowie nie uczyłam się dla samego zaliczenia, ale przyswojenia całej wiedzy najlepiej, jak potrafię. Rozpoczęliśmy trudny okres sesji kolokwium z włoskiego, a zakończyliśmy we wtorek egzaminem z literatury. W moim indeksie pojawiły się już wszystkie oceny i jestem z nich bardzo zadowolona, choć wiem, że są efektem naprawdę ciężkiej pracy. Notoryczne zmęczenie, stres i niewyspanie zaowocowały w dzień przed pierwszym egzaminem wysoką gorączką – zamiast powtarzać materiał, padłam ledwo żywa o 21. Rano wstałam z temperaturą ponad 38 stopni i bałam się wejść pod prysznic, by nie zemdleć. Zadzwoniłam do mamy i powiedziałam, że w takim stanie niczego nie napiszę, ale tuż po telefonie łyknęłam dwie polopiryny, wcisnęłam spodnie na tyłek i pojechałam walczyć. Chyba słusznie, bo egzamin zaliczyłam na piątkę.

Continue Reading

Codzienność

Jak ułatwić sobie naukę języka?

Nauka języków obcych sprawiała mi wiele radości odkąd tylko sięgam pamięcią – pierwsze lekcje angielskiego miałam już w przedszkolu i były to moje ulubione zajęcia. W gimnazjum rozpoczęłam przygodę z niemieckim, którą kontynuowałam przez trzy lata liceum. Po maturze zdecydowałam się na kierunek filologiczny, choć z początku wcale nie planowałam japońskiego – składałam papiery na filologię włoską, hiszpańską, a nawet rosyjską. Ostatecznie mój wybór padł na japonistykę, lecz nigdy nie pokochałam tamtych studiów równie silnie, jak nauki języków europejskich. Pewnie po części właśnie z tej tęsknoty zapisałam się na lektorat z języka włoskiego, a obecnie studiuję italianistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jeśli równie mocno jak ja kochacie naukę języków obcych, mam dla was kilka metod, które sama stosuję na co dzień.

Continue Reading