Jeśli ważysz 100 kilo i decydujesz się na dietę, możesz być pewna, że każdy zbije z Tobą piątkę i pogratuluje słusznego wyboru. Dostaniesz odpowiednie wsparcie od rodziny i przyjaciół, nikt na imprezie nie będzie w Ciebie na siłę wlewał tuczącego piwa ani podtykał pod nos miski pełnej chipsów. Problem zaczyna się w momencie, gdy ważysz stosunkowo niewiele, nosisz rozmiar 36, a koleżanki zazdroszczą Ci idealnej figury. Spróbuj wtedy powiedzieć, że musisz zrzucić lekko z bioder, bo wykonujesz taki kosmicznie nieprzewidywalny zawód. Zostaniesz dziwadłem, a w najlepszym wypadku bulimiczko-anorektyczką. Niestety, ludzie, którzy nie obracają się w zwariowanym świecie modelingu (gdzie nie liczą się cyferki na wadze, ale centymetry w biuście, talii i biodrach) nigdy nie zrozumieją, że można przejść na dietę wyglądając jak modelka.
W liceum wychowawczyni zamartwiała się, że głoduję całe dnie lub też potajemnie wymiotuję w kiblu. Były rozmowy z moją mamą i zapewnianie, że wszystko ze mną w porządku. Do tej pory często słyszę: jesz dziwnie, wybrzydzasz, czemu nie jesz chleba, skoro już jesteś taka chuda. MODELKA MUSI BYĆ CHUDA. Przepraszam, to boli. To przykre i niefajne. Tak, chciałabym, żeby któraś z kampanii „koniec z Oświęcimiem na wybiegu, kości nie są sexy, niech brak cycków i płaskie tyłki przestaną lansować nowe trendy” naprawdę zmieniła świat modelingu i wywróciła go do góry nogami. Jestem jednak realistką i nie wierzę, że tak się stanie, przynajmniej nie w najbliższej przyszłości. Dlatego też, chudziny jedzące niewiele, lecz zdrowo – wspierajmy się wzajemnie. Nie jest łatwo przetrwać w krainie diety, kiedy nawet w Twoim ukochanym klubie fitness kobiety wciąż komentują: Pani to już chyba trening niepotrzebny…
Co prawda to prawda. Często ludzie są okrutni. Najbardziej denerwuje mnie, kiedy ktoś agresywnie reaguje na fakt, że ważąc niewiele je się zdrowo, a nie ma się ochoty na jedzenie fast foodów lub słodyczy. Często jest reakcja: "GŁODZISZ SIĘ, Ty jesteś podejrzana…" Denerwujące.
Anita – whiness@o2.pl
Zdrowe jedzenie to też jedzenie odpowiednich porcji. Przeciwstawianie porcji jak dla dziecka fast foodom nie jest fair. Jedzenie produktów zdrowych, ale w minimalnych porcjach nie jest zdrowe, a cukier jest organizmowi potrzebny. Oczywiście nie w przesadnych ilościach. Poza tym zdrowa osoba nie waży 50 kg przy 178 cm wzrostu itp. To juz jest bardzo niezdrowe odżywianie się zdrowymi produktami. Chleb też jest zdrowy i powinno się go jeść np. dla neutralizacji kwasów żołądkowych.
Ludzie z natury są zazdrośni. Na przykład o tę, widzianą naszymi oczami (zwykłych ludzi), idealną sylwetkę modelek, do osiągnięcia której nie stać by nas było na poświęcenia. Jednym słowem, nie chcemy żeby ktoś miał lepiej niż my 😛 Ja też zazdrościłam Ci figury kiedy nie mogłam na siebie patrzeć w lustro. Mimo tego, kiedy zrozumiałam że normalna osoba może być modelką, zrozumiałam też dlaczego odżywiasz się w specyficzny sposób. Jedyne czego nie umiałam pojąć to jak można odrzucić takie pyszne "niezdrowe" kąski jak np. lasagne'a, tłusta pizza, czy chleb – ale to tylko ze względu na to, że jestem łasuchem:)… Czytaj więcej »
A kto powiedział, ze chleb jest nie zdrowy?
grzybowskab@gmail.com
Beatka
Krystyna, kucinska.krystyna@wp.pl
Alicja. shi.burossamu@onet.pl
Znam to. Reakcje ludzi na moje "nie jem słodyczy" bywają okrutne.
Pierwsza bransoletka genialna 😉 Cudowna rzecz na prezent 😉
w wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
Ach, masz stuprocentową rację. Poniekąd mam podobnie jeśli mowa o wadze – zawsze byłam chuda, choć modelką nie jestem i być nie zamierzam, bo preferuję drugą stronę obiektywu ;)). I tu zaczęły się problemy: już jako 13latka słyszałam 'boże, dziecko jaka ty jesteś chuda! ty coś jesz?' . Jadłam, pochłaniałam kilogramy żarcia, ale nie przetłumaczy się nikomu, zwłaszcza dzieciakom 10-20kg tęższym, a tym bardziej babciom i dziadkom, że po prostu mam taką przemianę materii. Teraz lat mam 19, nadal jestem chuda, noszę 36, ale trochę przybrałam na wadze, albo raczej na moje oko – zaniedbałam swoje ciało, mimo że ważę… Czytaj więcej »
Uwierz mi że 50 kg na Twoj wzrost to wystarczajaca waga zeby nie powiedziec za mala . ;/
Venichia. Tłumaczysz się jak wzorowa anorektyczka. 50 kg przy 173 to powód do obaw i to wcale nie zazdrość. Kto zresztą ustalił że kobieta chuda jest od razu atrakcyjna. Jest mnóstwo chudych i nieatrakcyjnych kobiet.
Osoby głoszące pogląd z ostatniego zdania (że niby jak ktoś szczupły to już nie musi trenować)powinny poczytać o skutkach hipokinezji, może przestałyby pleść androny. Ech, generalnie ręce opadają…:(
to jest poruszające i wręcz przykre… że niektórym potem tak ciężko się przełamać do normalnego jedzenia (bo wiadomo – modelką wiecznie nie będziesz) i zamykasz się w tym kręgu nawyków, najgorzej jeśli doprowadzi to do choroby… Wiesz czego ja pragnę? żeby każdy miał takie nastawienie jak Ty
Wiem co czujesz:( Dlatego ja unikam spotkań ze znajomymi. Zrezygnowałam z zajęć na siłowni, teraz tylko biegam i to sama. Głupio mi się tak wykręcać, no ale sami są sobie winni. Gdyby nie wpychano we mnie jedzenia i alko, to bym się z nimi spotykała, a tak to muszę sama spędzać czas, jak jakiś odludek:/ Nie przejmuj się nikim i niczym. Masz świetny zawód, przynajmniej możesz się nim zasłaniać w sprawie diety. A ja? Ja muszę kłamać:( Trzymam za Ciebie kciuki:) Jesteś silna, więc się nie przejmuj durnymi tekstami:)
xoxo
Justyna
Mam to samo – ja trenuję lekką atletykę i czasami na zimę przybiorę z 2 kg, to potem muszę je stracić i.. zaczyna się ostracyzm. Robię to zeby utrzymać formę, mieć dobre wyniki, a ci ciągle że nie muszę i nie muszę -,- Chyba jednak orientuję się lepiej -tak jak i Ty w modelingu – co musimy, a czego nie ;D
mimo, że ja do szczupłych nie należę, to odżywiam się zdrowo,a w domu tylko słyszę "zacznij jeść NORMALNIE" , "CO TY JESZ ZA ŚWIŃSTWA", "JAK ZWYKLE WYDZIWIASZ", to jest u mnie standard.
więc świetnie Cię rozumiem
daariaa89@gmail.com
Daria 😉
myślałam że ten pierwszy komentarz się nie dodał dlatego napisałam drugi;p
Nie należę do wyjątkowo szczupłych osób, zawsze musiałam uważać na to co jem bo niestety mam skłonności do tycia, dlatego przez większość czasu odżywiam się zdrowo, a w domu słyszę: "ZACZNIJ NORMALNIE JEŚĆ", "CO TY JESZ ZA ŚWIŃSTWA, "JAK ZWYKLE WYDZIWIASZ", to standard
no i niestety nic do nich nie dociera,
daariaa89@gmail.com
Daria 😉
Magdalena Megi
squirrell94@wp.pl
daria288@op.pl
Daria
Skąd ja to znam… Jak jeszcze trochę się 'bawiłam' w ten modeling, wszyscy wybałuszali oczy, gdy mówiłam, że nie pojadę na kontrakt puki nie zrzucę trochę z bioder… zaczynały się dziwne teksty w stylu 'zaraz popadniesz w anoreksję' albo 'ona to robi tylko na pokaz, żeby wszyscy jej mówili, że jest chuda'… a nie ma chyba nic bardziej denerwującego od takiego gadania. całkowicie się z Tobą zgadzam w kwestii, że w świecie mody raczej ciężko o wielki przewrót w sprawie chudych modelek. już przecież ile było mówione, że nie zatrudnia się zbyt chudych modelek, prawda jest natomiast całkowicie inna.
Pozdrowienia!!!
Bo to chory świat, gdzie kobiety gnębi się głodem a one myślą ze sa boginiami. Normalnym ludziom nie podobają się chuderlaki typu Anja Rubik. Na zdjęciach ok, ale poza zdjeciami to po prostu wychudzona kobieta o męskich kształtach, szerokie ramiona, szyja itp. Idealny wygląd dla homoseksualisty.
Karolina, zuzbijoch@hotmail.com
Agata. agata.magier@o2.pl
oj tak, kiedyś wazylam duzo , duzo mniej..oj bylam cinquecento itp…przez kilka dobrych lat nie nosilam krótkich spodnic i spodenek
jak chcialam przytyc to nie moglam..a po kilunastu latach jest inaczej;-)))
Sortowcy tez sa na diecie i nikt im nic nie mowi, ajki zawod takie wymogi. Ciesz sie i rob swoje
Ja zawsze byłam zdania, że lepiej być chudym niż grubym. Często tak jest, że Ci co gadają, że zwariowałaś albo pukają się w czoło są po prostu zazdrośni. Przejść na jakąkolwiek dietę i ją utrzymywać nie jest takie hop siup – potrzeba silnej motywacji.
Nigdy chuda nie byłam, raczej taka dosyć szczupła i w rodzinie często słyszałam od dwóch babć pytanie: "Czy ty coś w ogóle jesz?", a raz ciocia mi wmawiała anoreksję. A do chudości mi daleko.
Anorektyczka nie musi byc od razu wychudzona. Są dziewczyny nawet sporych rozmiarów z anoreksją. Dietę powinno się stosować, gdy waga przekracza tę dla nas idealną, czyli niski lu średni próg poprawnego bmi i ciągle wzrasta a nie jak się ma 58 kg przy 178 itp.
nie przejmuj się opiniami innych. niektóre z nich napewno Cię zabolą, ale dasz rade! pokaż wszystkim jaka jesteś silna 🙂
3maj się ;*
chudzinabyc.blog.interia.pl
powodzenia wszystkim
✻ ✻ ✻ ✻ ✻ ✻
BUZIAKI;*
ola
masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
Magda
corrida-19@wp.pl
Daria
daria1091@gmail.com
Sylwia .
sylwiaszumowska@interia.pl
Sylwia
sylwiaszumowska@interia.pl
Alicja altm@o2.pl
Ola lovelybones@op.pl
Julia julia.kumanska@gmail.com
Ewelina, ewelina-marciniak@wp.pl
Monika
monia.2310@wp.pl
Izabella
panoramaqueen@gmail.com
Natalia natalia.kluska@autograf.pl
Ola ; )
aleksandra-sara@wp.pl
Przybijam piątkę 😉
Znam ten ból, całe liceum ważyłam 45 kg przy wzroście 167cm. Moja mama była wzywana przez nauczycielkę WFu która była przekonana że mam anoreksję i co miesiąc zamiast lekcji wf była pogadanka na ten temat i ciągle sugerowała klasie że ja mam problem i trzeba mi pomóc 😀
Wtedy zaczęłam nosić kanapki na sale gimnastyczną i jeść w trakcie ćwiczeń więc dała sobie spokój 😉
Też tak mam od zawsze. Od dziecka tańczyłam, biegałam, skakałam w dal- dużo sportu równa się szczupła sylwetka. Zawsze jadłam dużo, ale zdrowo. Nie odmawiam sobie słodyczy, pieczywo wole ciemne z tego względu, że daje więcej energii niż białe, pije ogromne ilości wody i zielonej herbaty. Codziennie trenuję godzinę- półtorej (bieganie, ćwiczenia wzmacniające, na siłę, na rzeźbę,okupuję domową salę treningową mojego chłopaka, boxera, maniaka sportu, który oprócz codziennych treningów w grupie z trenerem biega i ćwiczy w domu), więc to normalne, że jestem szczupła. Koleżanki zawsze wmawiały mi anoreksję ( nie daj Boże jak chciały iść do fast fooda jakiegoś-… Czytaj więcej »
Znam ten ból. Chcę schudnąć kilka cm z bioder, by dostać się do jakiejś agencji, a wszyscy mi podtykają wysokokaloryczne, bezwartościowe jedzenie, gdy tylko wspomnę coś na temat tego, że muszę schudnąć…
Yeah wygrałam !! chciałabym powiedziec ze jestem pozytywnie zaskoczona wygrana w zyciu nie pomyslam ze wygram cos tak pieknego 🙂 chcialam serdecznie podziekowac
To prawda, mam podobnie, znaczy, nie jestem modelką 😛 Ale jak byłam gruba, śmieli sie, jak schudłam to głupie teksty : przecież jesteś chuda, możesz jeś co chcesz.. nie rozumieją że jak zaczne to znowu bede tyc w oczach.. Albo moja 'przyjaciółka', na szczescie była, próbowała mnie podtuczyc, żeby miała lepsze powodzenie 😉
Powodzenia, trzymaj sie i nie zwracaj uwagi na innych, choc wiem, że ciezko :))
Byłam już bardzo okrągła (prawie liznęłam nadwagę), byłam i bardzo szczupła (niedowaga jak się patrzy), więc mam dość szeroką perspektywę postrzegania ciała – zarówno swojego, jak i cudzych. Denerwuje mnie to, że kobitki o prawdziwie kobiecych proporcjach są oburzone, jeśli ktoś skrytykuje ich kształty (już mniejsza, że często niesłusznie), ale jak któraś z nich nazwie szczupłą dziewczynę "wieszakiem", "kościotrupem", "trzynastoletnim chłopcem", to już jest OK.
Żyjmy w zgodzie ze sobą i tak też dajmy żyć innym. A przede wszystkim – żyjmy w zgodzie ze sobą i nie przepraszajmy za to, kim jesteśmy!
Z wiekiem człowiek przestaje się przejmować takimi wycieczkami- to moje życie. Mam 177 cm/ 55 kg ważyłam i jakoś bez problemu zaszłam w ciążę- wyniki medyczne i rozwiązanie super. Przed ciążą- joga, fitnes, step, interwał, rolki,basen, pilates i cokolwiek. W ciąży basen i pilates. 6 tyg po ciąży interwał i fitnes- bez problemu. Jem 5 razy dziennie- raczej zdrowo 😉 Po ciąży w 3 mies wróciłam do wagi- karmienie i 3 h spacerów; potem praca, dom, dziecko i wszystko 😉 W te wakacje (Mała ma 2 lata) mam 57 kg i 2 kg do zgubienia- w czerwcu przesadziłam i czuję… Czytaj więcej »