Uncategorized

Nad chmurami –> Narita –> Tokio

22 luty 2009, na pokładzie samolotu do Tokio

Pachnie jedzeniem. Drobna japońska stewardesa wręczy mi za moment paczuszkę krakersów. Hm, zostawię je na później, na wypadek, gdybym w nocy zgłodniała. Zaczynają rozwozić napoje. Ciekawe, kiedy przyjdzie pora na lunch. Dostałam nawet rozpisane menu: pierwszy posiłek to wędzony łosoś i sałatka ziemniaczana, kurczak Teppan Yaki ze smażonymi warzywami i ryżem, a na deser austriackie czekoladowe ciastko. Śniadanie to wybór szynek i serów oraz jogurt z truskawkowym sosem. Wypiłam szklaneczkę soku pomidorowego, nie był rewelacyjny, ale po doprawieniu solą i pieprzem ostatecznie znośny.
Jeszcze 5 godzin i 20 minut. Od około sześciu jestem na pokładzie, co oznacza, że pomimo ekstremalnego niewyspania mam prawo nie czuć się senna – w Polsce dopiero dwudziesta. Zaskoczyłam samą siebie odmawiając japońskiej zupki, ale zbytnio obciążyłam żołądek przy obiedzie. Wyszorowałam zęby, twarz zmyłam prowizorycznie (mydłem pokładowym…), tworząc sobie zgrabną iluzję czystości i pozorny komfort.
Względność czasu: zjem śniadanie, kiedy w domu wszyscy będą spali. 
Pięć godzin i pięć minut. Już nie mogę się doczekać momentu, w którym zadzwonię do K.



23 luty, 10:45 w Japonii, 2:45 w Polsce

Odebrałam swój bagaż, odświeżyłam się w łazience, wykonałam ekspresowy makijaż, kupiłam bilet, zadzwoniłam do agencji, wsiadłam do autobusu i jadę. Wyobrażam sobie, że jesteś tutaj ze mną, K., wspólnie mijamy przemoczone wioski, przejeżdżamy pod drogowskazem z napisem Tokio. 
Jak na trzecią rano i dwie godziny snu w samolocie, trzymam się całkiem…stabilnie. Może miałabym jeszcze więcej energii, gdyby szarość nieba rozświetliło słońce i przestał padać deszcz (ostatecznie lepszy deszcz od śniegu). Tak bardzo chciałabym już być w apartamencie, zadzwonić do domu, wypakować walizki, umyć się i położyć spać. A najbardziej na świecie chciałabym teraz leżeć we własnym łóżeczku, pod własną kołderką.

11:24

Marznę bez ciebie, zamarzam powoli. 
Już nie mogę się doczekać momentu, kiedy zobaczę na ekranie laptopa twarze rodziców. 
Tym razem muszę koniecznie odwiedzić fontannę w kształcie kupy. 
Jedziemy przez miasto, K. Bardzo, bardzo wysoko. W dole park, rzeka, mosty, boiska, ogromne bilbordy reklam. Zapomniałam już całkiem, jak wielkie jest to miasto…
Robi się tłoczno na ulicach, ale to dobrze, chciałabym utknąć w korku, chciałabym jechać jak najdłużej. 

W następnym poście pierwsza porcja zdjęć z pobytu w Tokio mojego autorstwa. 
Póki co nie mam jeszcze do nich dostępu i dlatego zamieszczam poniżej fotografie znalezione w sieci, które podbiły moje serce.

Previous Post Next Post

You Might Also Like

Subscribe
Powiadom o
guest
17 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Naomi
11 lat temu

Cudownie piszesz, uwielbiam twój blog. W przyszłości marzę o karierze modelki 😉

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Czekam z niecierpliwością na Twoje zdjęcia, kolejny raz jestem zachwycona Twoim tekstem:) A.

chude inspiracje.
11 lat temu

od zawsze fascynowała mnie orientalna uroda. ma swój niebywały urok. 🙂

BogusiaM
11 lat temu

rewelacyjnie się czyta:) oh jak ja bym chciała zobaczyć te wszystkie miejsca na własne oczy

Kruliczyca
11 lat temu

Pierwsze zdjęcie zostało zrobione podczas Baikasai, uroczystości, podczas której maiko i geiko na wolnym powietrzu oidają gościom herbatę. Tu link do zdjęcia maiko Umeraku (bo to właśnie ona została przedstawiona na pierwszym zdjeciu) bez makijażu: http://www.flickr.com/photos/58347421@N08/6050585380/
Swoja drogą to bardzo ciekawe obserwować, jak zmieniają się dziewczyny z dzielnic gejsz w miarę jak dorastają i dojrzewają, jak zmienia się ich styl, jak doparcowują swój makijaż. Startują zazwyczaj jako 16-17 latki, większosć kończy karierę około 22 roku życia.

cote
11 lat temu
Reply to  Kruliczyca

Gejsze to ogólnie bardzo ciekawy temat! Pozdrawiam 🙂

Jey
Jey
11 lat temu

Śmieszna ta dziewczyna w takich al'a klapkach na śniegu 😀
Ah, uwielbiam Cię czytać. Ale to już mówiłam 🙂

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Jesteś BOSKA :)<3 Rozmyślam nad karierą modelki (jak tylko urosnę tę 3 cm do 170 ;)),a Twój blog umożliwia mi poznanie tej branży <3 Dziękuję,że jesteś <3 <3

Iwona a cup of ideas
11 lat temu

czekam na więcej !! 🙂

All4Beauty
11 lat temu

♥ 🙂

didi91
11 lat temu

Te Twoje wspomnienia i to pisane takim lekkim piórem <3
Hehe Japonka po śniegu w Japonkach widok iście komiczny 😉

http://fuckeverythingyeach.blogspot.com/
http://fuckeverythingyeach.blogspot.com/
11 lat temu

ile masz wzrostu?

cote
11 lat temu

178 cm.

http://fuckeverythingyeach.blogspot.com/
http://fuckeverythingyeach.blogspot.com/
11 lat temu

a tak wogule to masz talent do robienia zdjęć

cote
11 lat temu

Podziękowałabym, gdyby było za co. Radzę uważniej czytać posty 😉
" W następnym poście pierwsza porcja zdjęć z pobytu w Tokio mojego autorstwa.
Póki co nie mam jeszcze do nich dostępu i dlatego zamieszczam poniżej fotografie znalezione w sieci, które podbiły moje serce."

B.B.
11 lat temu

Uwielbiam Twój styl. Naprawdę świetnie piszesz. Swoją drogą, kiedy podróżuję sama też bardzo często wyobrażam sobie, że siedzi obok mnie osoba, za którą tęsknię. Wyobrażam sobie o czym rozmawiamy i marzę, żeby widziała to, co ja widzę w danym momencie.

Alice
11 lat temu

Wielki podziw za całokształt 😀
cudowny blog, ciekawe historie i sporo porad które na prawdę sie przydają 😉
+jesteś śliczna, oglądałam twoje zdjęcia na stronie agencji i moim skromnym zdaniem jesteś po prostu stworzona do zdjęć typu beauty 🙂