Codzienność

Don’t look at the moon tonight

20 listopada 2013
Znacie ten moment w życiu, kiedy każdy kolejny krok wydaje się być wtórny, a każdy nowy pomysł już gdzieś zasłyszany? Moment, kiedy idąc naprzód, cofamy się wciąż do tyłu. Dochodząc do takiego miejsca chciałoby się tylko załamać ręce, schować pod grubą kołdrę, zapaść w zimowy sen i obudzić się na wiosnę, kiedy kwiatki przebijają głowami przemarzniętą glebę. Tylko, że zima nigdy nie jest wieczna, a przez najgęstsze chmury w końcu wyjrzy słońce.

Lubię mieć plan działania. Jestem leniwym pracoholikiem – to chyba najlepiej dopasowany do mnie oksymoron. Lubię samotne poranki, ale nie znoszę wieczorów w pojedynkę. Brak słońca odbiera mi motywację. Ciągle marznę, podkręcam kaloryfery, zalewam wrzątkiem imbir, wsadzam sine palce pod gorącą wodę.
Jeśli masz na głowie zbyt dużo wolnego, traktuj każdy nowy dzień jakby to był poniedziałek.
 
Previous Post Next Post

You Might Also Like

Subscribe
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
JoannaStu
11 lat temu

A co to za ciekawa fota z backstage'u? Jakiś ciekawy 'projekt'? 🙂

martanovacka
11 lat temu
Reply to  JoannaStu

testy 😉

Angie
11 lat temu

Ach, Catpower<3 No i Seks w wielkim mieście! Kocham ten serial.

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Jesteś śliczna <3 Dla mnie jesteś numerem 1. wsród Polskich modelek!
Nie wiem czy powinnam o to pytać, ale spróbuje. Decyzje i tak podejmujesz ty! Ile ważysz? Masz figurę idealną 🙂 Pozdrawiam!

lekki brzusio
11 lat temu

Sushi kooocham!

Luna
11 lat temu

Boże jak ślicznie wyglądasz <3
Powiem Ci, że określając siebie, określiłaś i mnie 🙂
Leniwy pracoholik… Dokładnie!!