Browsing Category

Uncategorized

Uncategorized

Na talerzu modelki: tortellini pomodoro

TORTELLINI POMODORO

 1/2 dużej cukinii (albo jedna mała)
gotowy sos pomidorowy/pomidory w puszce
kawałek sera żółtego do starkowania
paczka tortellini z dowolnym nadzieniem (u mnie serowe)
oliwki (osobiście wolę czarne)
świeża bazylia
sól, pieprz, zioła prowansalskie
2 ząbki czosnku

Tortellini gotujemy wg przepisu na opakowaniu. Na oliwie podsmażamy pokrojoną w plasterki cukinię, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, przepołowione oliwki i zalewamy wszystko pomidorowym sosem. Doprawiamy posiekaną bazylią i resztą przypraw. Do sosu wrzucamy ugotowane pierożki, starty ser i mieszamy dokładnie na patelni, aż ser się ładnie rozpuści. Ja na talerzu posypałam jeszcze przywiezionym z Mediolanu Grana Padano. Smacznego!

Uncategorized

Ujarzmianie dzikich zwierząt

Obudziło mnie dzisiaj inne powietrze. Choć na koronach drzew maluje wzory słońce, a niebo uspokaja bezchmurnym błękitem, to jednak czuć, że lato ma się ku końcowi, słychać milknące kroki lata. Ucieka od nas w trampkach – jesień stuka obcasami botków. Zaczyna się wieczorne napełnianie kubków herbatą, przykrywanie nóg kocem i czerwony z zimna nos.


Dokładnie tydzień temu miałam przyjemność pracować z niesamowitą ekipą przy sesji testowej. Zdjęcia robiliśmy w studio Huśtawka znajdującym się na warszawskiej Woli. Bardzo wczesna pobudka zaowocowała brakiem czasu na porządne śniadanie, dlatego wrzuciłam do torby paczkę orzechów, suszonej żurawiny i banana, by nie opaść z sił po pierwszej (z licznych) stylizacji.  
Na miejsce stawiłam się parę minut przed czasem, gdyż najbardziej na świecie nienawidzę spóźniać się do pracy. Umarłabym chyba ze wstydu, każąc na siebie czekać całej profesjonalnej ekipie.  
Tematyka sesji? Futurystyczny minimalizm 😉 
Stylista spisał się na medal i przytachał na sesję kilka wielkich toreb, po brzegi wypełnionych ubraniami i dodatkami od polskich projektantów. Stylizacji mieliśmy wiele, a każda na swój sposób intrygująca i wyjątkowa. Pomysłów na makijaż było na początku sporo, ale ostatecznie stanęło na mocnym podkreśleniu oka i ciemnym kolorze ust. Fryzura? Czarna peruka, którą nasza utalentowana makijażystka stopniowo skracała do kosmicznie postrzępionych form. Szalenie ciekawym doświadczeniem okazała się taka całkowita, jednodniowa zmiana koloru i długości włosów!
Fotografka, Agata Mayer, dokładnie zapoznała mnie ze swoimi pomysłami odnośnie sesji, pokazała inspiracje dotyczące pozowania, wytłumaczyła, jaki efekt końcowy chciałaby uzyskać. Dzięki tym wskazówkom szybko znalazłyśmy wspólny język po obu stronach obiektywu i nie traciłyśmy zbędnego czasu przy każdej stylizacji. Agata to niezwykła artystka, wnosząca na plan zdjęciowy pewien osobliwy rodzaj magii. Profesjonalna, pewna swojej wizji, skoncentrowana, a zarazem ciepła i otwarta. Współpraca z nią to inspirujące doświadczenie dla każdej modelki. 
Samo pozowanie było dla mnie wielką frajdą, gdyż mogłam powyginać się na wszystkie strony, proponować dziwne figury, przechylać się, rozkraczać – jednym słowem cudować i to do granic możliwości!
Jedynym problemem i niemałym wyzwaniem okazało się pozowanie z przywiezionymi aż z Poznania kociakami… Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia ze sfinksem, czyli kotem całkowicie pozbawionym sierści. Z początku niesamowicie ciężko było mi utrzymać maluchy na rękach – miauczały wniebogłosy i wyrywały się, drapiąc mnie po rękach. Zaczęłam się stresować, a koty jeszcze bardziej… Największą przeszkodą okazały się doczepione wcześniej tipsy, gdyż bałam się, że przebiję nimi cienką skórę zwierzęcia. Po ściągnięciu sztucznych paznokci poszło znacznie lepiej – koty się uspokoiły i zaczęły pozować niczym profesjonalni modele 😉

Raz jeszcze dziękuję całej ekipie! 
Uncategorized

Hello September // Inspiracje

Za mną dwie wspaniałe sesje, efekty mam nadzieję wkrótce.

Położyłam się o drugiej, obudziłam przed dziewiątą. Owsianka, DDTVN i mocna kawa na śniadanie. Sine niebo uparcie przypomina, że lato zmierza ku końcowi, że to już pierwszy września i czas wyciągnąć swetry. Obrona coraz bliżej – zacząć naukę coraz trudniej. Rozmyte plany na przyszłość, choć mam wielką nadzieję, że wszystko niedługo obrośnie w odpowiednie ramy, zasklepi się, zakleszczy, ułoży tak, jak być powinno.