Odpowiednie wybory, słuszne decyzje. Czy ktokolwiek z nas byłby w stanie przewidzieć, kiedy odpowiedzieć nie, a kiedy postawić na tak? Czy każdy nasz młodzieńczy, nie naznaczony doświadczeniem osąd jest niczym gra w rosyjską ruletkę: trafisz – wygrywasz nowe życia, przegrasz – zaprzepaściłeś wszystko. Odbijam się od głuchych ścian poczekalni, w której umieściłam samą siebie. Czekam na jakiś znak, czekam na cichy uśmiech losu, niewidzialny palec, który popchnie mnie w odpowiednim kierunku. Może to jest aż takie trudne, a może jednak niespodziewanie proste?
Fizycznie jeszcze nie odtajałam po Paryżu, ale i tak czuję się wspaniale. Jestem otoczona miłością, zarówno w rodzinnym mieście, jak i kochanej Warszawie. Umawiam się na spotkania ze znajomymi, czytam, piszę, oglądam swoje seriale. Walczę ze stresem, a przynajmniej próbuję robić to najlepiej, jak tylko potrafię.
Pamiętacie backstage zwariowanej sesji ze sfinksami?
Oto efekty, które ukazały się w październikowym wydaniu SÝN Magazine. Hope you like it! 🙂
Raz jeszcze dziękuję całej ekipie!