Jest piękna, śmiała, przebojowa i nowoczesna, a mimo tego trudno się w niej zakochać. Niektórzy wpadli w nią jak przysłowiowe śliwki w kompot, wpadli po uszy, głęboko i na długo. Można zatracić się w jej mięsistym wnętrzu, zgubić w labiryncie nieoznakowanych dróg. Kusi chłodem, mrowiącym pośpiechem, tanim piwem z „happy hours”, wysublimowanym blaskiem gwiazd. Pełna skrajności, przeciwności, niezgody i kontrastów. Znienawidzona i pożądana. Ostra i rozmyta. Gorzko-kwaśna, choć dla niektórych słodka niczym beza. Nie owija w bawełnę, zrzuca ludzi prosto z mostu. Jeśli ją pokochasz, może kiedyś odwdzięczy się tym samym, ale nie licz na jej litość, nigdy nie licz na jej łaskę.
Bardzo ładnie wychodzi na zdjęciach, bardzo lubi być fotografowana.
One day with me.
Królowa Warszawa.